…jesteśmy jednak przekonani, że pruszczanie poszczycić się mogą doskonałą pamięcią o miejscach, które uznać dziś możemy za “historyczne”, więc to zadanie byłoby zbyt proste. A tym, dla których prezentowana fotografia zagadką pozostaje, podpowiadamy, że jest to widok z okna Domu Wiedemanna.
Zdjęcie przekazała nam była mieszkanka ul. Krótkiej 6, Pani Beata, która, jak się okazało, zajmowała wraz z rodziną mieszkanie stanowiące dzisiejsze biura referatu Ekspozycji i Dziedzictwa Kulturowego. Fotografia jest przede wszystkim świadectwem zmian, jakie na przestrzeni dziesięcioleci dokonały się wokół Domu Wiedemanna. Ceglany budynek na pierwszym planie, niegdyś stojący przy ul. Krótkiej, rozebrano wiele lat temu, lecz podczas
ubiegłorocznych prac archeologicznych odsłonięto zachowane mury piwnicy, pochodzącej najprawdopodobniej z początków XIX w.
Na fotografii w podwórzu dostrzec można prowizoryczną konstrukcję trzepaka, a jego lewy słup wieńczy element, będący najprawdopodobniej częścią starej latarni miejskiej. Tuż za nim widoczna jest tylna ściana „szauerka”, należącego już do następnej posesji – dzisiejszego studia tatuażu. Do dnia dzisiejszego zachowała się jedynie ta ściana, w formie ceglanego muru. W domu tym mieszkała na początku XX w. zacna rodzina mistrza budowlanego Chill.
I to właśnie oni podarowali część swojej ziemi pod budowę katolickiego kościoła Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Z widocznych na zdjęciu zabudowań niewiele się ostało, jednak ku naszej uciesze, mimo licznych rozbiórek, zachowano wszystkie drzewa.
Jesteśmy przekonani, że pośród niemałej części naszych czytelników krążą historie, które mogłyby wzbogacić wiedzę o tej części centrum naszego miasta. Zapraszamy do podzielenia się nimi, gdyż te małe wspomnienia budują najnowszą historię Pruszcza.