Krótka 6

historia

Dom przy Wojska Polskiego 1 – 350! lat kupieckiej tradycji
2021.08.26
ul. Wojska Polskie 1 na dawnym zdjęciu
Pierwsze wzmianki o zorganizowanym i stałym handlu w Pruszczu sięgają lat 70-tych XIV w., kiedy to, najpierw w roku 1375, przywilej prowadzenia jatki mięsnej otrzymał od komtura gdańskiego von Bassenheima karczmarz Kreter, a już 2 lata później pojawia się wzmianka o następnym przywileju („koncesji”) na prowadzenie uboju i handlu.
Nie wiemy jednak, czy te dwie jatki funkcjonowały jednocześnie, czy też drugi przywilej nadano w miejsce przywileju udzielonemu Kreterowi. Nie wiemy też, gdzie jatki te stały. Można jedynie przypuszczać, że podobnie jak na wielu wioskach tamtych czasów, życie społeczne toczyło się w okolicy kościoła, tak więc miejsce jatek w okolicach pruszczańskiej świątyni mogło mieć swój sens.
Taki stan rzeczy miał miejsce do początków XVII w., kiedy to w roku 1607, dokładnie 10 sierpnia, pruszczański ogrodnik Michael Albrecht, uzyskał zezwolenie na prowadzenie kramu. Interesująca jest tu jednak notka, uzasadniająca przyznanie tego zezwolenia: „jako, że ten jeden kram, położony przy kościele, w tak dużej wsi nie jest wystarczający”.
Niezależnie od tego, ile punktów sprzedaży się w danym czasie w Pruszczu znajdowało, wraz z nadaniem zezwolenia Michaelowi Albrechtowi mamy do czynienia z powstaniem „punktu handlowego” o którym wiemy nie tylko gdzie się znajdował, ale też wiemy, że zapoczątkował on tradycję handlową tego miejsca, trwającą ponad 300 lat, mianowicie aż do końca ostatniej wojny.
W „Kronice wsi Pruszcz” Wilhelm Hoffmann podaje też dokładnie, gdzie się to miejsce znajduje. A chodzi o lokalizację, na którym stoi dobrze znany pruszczanom domek przy mostku nad kanałem Raduni, to znaczy przy Wojska Polskiego 1. Na starych, przedwojennych fotografiach widzimy dom, którego właścicielem był wówczas kupiec Emil Willer. Prowadził on tam działalność wielobranżową. Już z samego zdjęcia doczytać możemy, że mieścił się tam sklep kolonialny, gościniec, a nawet mała gorzelnia. Zanim pojawił się w tym miejscu budynek, przez ponad dwa i pół wieku stał jednak stragan, wielokrotnie zmieniający właściciela. Zmiany właścicieli mogły być związane też z koniecznością odnawiania zezwoleń na prowadzenie kramu. W roku 1795 zezwolenie na prowadzenie tego kramu, z funkcją jatki mięsnej, otrzymał Johann Leuderitz. Prowadzący kram, którym nie odnawiano zezwoleń, najprawdopodobniej zbywali swoją własność. Ostatnim właścicielem straganu w tradycyjnej postaci był Glauser, którego stragan spłonął w roku 1863. Ten fakt mógł być też decydującym argumentem, by iść z duchem czasu i nie stawiać już kolejnego straganu, gdyż konkurencja w samym Pruszczu była już spora. Wybudowano w połowie lat 60-tych XIX w. budynek, który stoi do dziś w niezmienionym niemal kształcie. Od wojny służy on jedynie celom mieszkalnym.

zobacz także

“Myśl polityczna Lecha Bądkowskiego” – spotkanie promocyjne
2024.07.24

W najbliższy wtorek, 30 lipca zapraszamy do Domu Wiedemanna na promocję książki o Lechu Bądkowskim – pisarzu, dziennikarzu, działaczu politycznym, ale przede wszystkim lokalnym patriocie. Lech Bądkowski odegrał istotną rolę w tworzeniu podstaw samorządności na Pomorzu jako autorytet dl...


Turystyka w I połowie XX wieku
2024.07.17

Urlop - mityczny i magiczny. Zdecydowanie za często uwięziony w wyobraźni i ograniczający się do snucia planów. Czy w codzienności przepełnionej obowiązkami, wspinaczką po szczeblach kariery i gonitwą za dobrami luksusowymi, choć część z nas znajdzie przestrzeń na odpoczynek? Tyd...


Historyczna wędrówka “Radunia i Kanał Raduni”
2024.07.10

Mało kto wie, że Kanał Raduni miewał cykliczne okresy "suche", kiedy zamykano go zazwyczaj na dwa tygodnie w celu oczyszczenia, pogłębienia i wykonania prac remontowych. Wówczas turystom odradzano wycieczek do Gdańska... A czy wiedzą Państwo, że na Kanale znajdowało się około 100 ...