Krótka 6

historia

Pani nie ma, a chleb kwaśny…
2023.07.26


W „Dzienniku Bałtyckim” istniała kiedyś rubryka „Śmiało i Szczerze”, która mimo stalinowskiej alegorii życia w wiecznym szczęściu, miała dać czytelnikom wrażenie, że mają na cokolwiek wpływ. No i 70 lat temu, padło na Pruszcz. Przy siedzibie Powiatowej Rady Narodowej otwarto bowiem sklep. Super, pomyślało by się, gdyby nie sklepowa, której ponoć wiecznie nie było, a co za tym idzie; mamy sklep, a jakoby go nie było… Dziennikarze snuli przypuszczenia, co do powodu sytuacji; albo pani załatwia w czasie pracy „swoje sprawy”, lub nie ma czym handlować.
Na tym nie koniec o Pruszczu. W tym samym czasie skarżono się, że piekarnia w pruszczańskim GSie piecze co prawda chleb, ale bardzo kwaśny. Niestety nie znamy wyników dziennikarskich interwencji, ale pamiętamy, że nie tylko 70 lat temu, ale jeszcze przez kilka dziesięcioleci, kultowa kartka z napisem „ZARAZ WRACAM” była trwale wpisana w krajobraz sklepowych witryn. Co do chleba, to chyba się musiało coś zmienić, gdyż w opowiadaniach mieszkańców zapach pieczywa w pruszczańskich piekarniach pojawia się dość często.

zobacz także

Teatr Obrazów
2025.07.02

Wraz z początkiem wakacji zapraszamy do obejrzenia nowego projektu artystycznego w Domu Wiedemanna! W najbliższy piątek, 4 lipca o godzinie 17:00, premiera wizualno-dźwiękowego spektaklu w pięciu przystankach pt. „Teatr Obrazów”. Ryszard Wojnicki – pruszczanin, jest ab...


Podziękowania za współpracę
2025.06.26

U progu piątego jubileuszu Domu Wiedemanna podsumowujemy działalność naszej instytucji, mając w pamięci setki inspirujących wystaw, spotkań, wykładów i inicjatyw, które połączyły sztukę, historię i społeczną energię mieszkańców Pruszcza i okolic. Te wydarzenia niejednokrotnie by...


Pięć lat i dwa obrazy
2025.06.24

Z okazji swojego pięciolecia Dom Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim przygotował dla miłośników sztuki wyjątkową niespodziankę. Tylko 26 i 28 czerwca podczas specjalnych pokazów będzie można zobaczyć dwa niezwykłe dzieła: Ułani, obraz namalowany przez Stanisława Witkiewicza dla Heleny Mo...