Krótka 6

historia

Odyseja pewnego prezentu
2021.12.29
zdjecie
Ten serwis nie jest z Koła, chociaż takowe zatoczył: Pruszcz – Szwajcaria – Bauhaus – Jagatowo.
Czas opowieści wigilijnych zainspirował do krótkiej, tym razem osobistej historii jednego prezentu.
Był sam początek lat 70tych, kiedy przyjechała do nas ciocia Leosia ze Szwajcarii. Wtedy nie tylko czekało się na prezenty od gościa, ale tym specjalnym, a ciocia takową była, dawano także prezenty… na pamiątkę. Rodzice jakimś cudem postarali się o serwis do kawy. Zapamiętałem jego pozłacane zdobienia.
Pod koniec lat 80tych, kiedy całą rodziną mieszkaliśmy już w Szwajcarii ciocia Leosia postanowiła przenieść się na swoje ostatnie lata do domu seniora. Nie mogąc zabrać ze sobą wszystkiego poprosiła moją mamę, by przyjęła ten serwis, bo on się jej zawsze z nami kojarzył. Mama nie odmówiła.
Pewnego razu, będąc w Lucernie u rodziców mama spytała czy byśmy nie chcieli tego serwisu, bo u niej leży tylko w kartonie, a „wam studentom się przyda”. Czując misję ratunkową przyjęliśmy go do naszego studenckiego mieszkania, mimo że używaliśmy wówczas zupełnie innych naczyń. Kiedy „zaanonsowali” się do nas moi byli teściowie, postanowiliśmy z żoną, że zaskoczymy ich, podając im kawę w tym, nietypowym dla ówczesnego naszego stylu życia. Gdy teściowie przyjechali, a my wystawiliśmy serwis, teściu mój patrzył na niego jak zahipnotyzowany.
– Skąd macie takie cudo?
– Od Bożeny, ale to cała historia jest…
– Jestem pod wielkim wrażeniem. Fantastyczne. Zawsze czułem, że w tej komunie są doskonali designerzy.
Te zdania zaskoczyły nas, bo wypowiedziała je postać nie byle jaka. Teściem moim był Hans Bellmann, jeden z najważniejszych designerów szwajcarskich XX w., jeden z ostatnich absolwentów słynnego Bauhausu, uczelni którą hitlerowcy zamknęli jeszcze w 1933 roku.
Dla nas sprawa była jasna, serwis musi iść do Hansa. I odtąd, przez dobre 30 lat, na honorowym miejscu pośród bauhausowskiej atmosfery i kultowych mebli Hansa, stał serwis cioci Leosi. Za każdym razem, kiedy jechaliśmy tam z moją ówczesną żoną, Bellmannowie wyciągali serwis. Serwis służył oczywiście także przy każdej kolacji wigilijnej. Jak się później dowiedziałem, serwis ten wyciągano tylko na nasz przyjazd i na specjalne okazje.
A jest to serwis niezwykły, chodzi bowiem o porcelanę z Ćmielowa, zaprojektowaną w latach 60tych przez Wincentego Potackiego, o nazwie handlowej Goplana. Dzisiaj uznawaną powszechnie za ikonę stylu tamtych złotych lat polskiego wzornictwa użytkowego.
Kilka miesięcy temu zadzwoniła do mnie moja była żona.
– Marek, moja mama postanowiła już dawno, że ten serwis, na znak waszych doskonałych wspomnień, musi wrócić do ciebie. Mama już go nie używa, nie ma już specjalnych okazji.
Mojej byłej teściowej, także architektce, się nie odmawia. I kilka tygodni później odebrałem tę specjalną przesyłkę. Po 50 latach, z Pruszcza, przez Lucernę, Bauhausowski dom, serwis wrócił do … Jagatowa. Od studenckich czasów minęło kilka dziesięcioleci, więc i w moim domu zajął on należne jego historii miejsce. Niestety ostatniej podróży nie przeżyła cukiernica.
Marek Kozłow

zobacz także

“Myśl polityczna Lecha Bądkowskiego” – spotkanie promocyjne
2024.07.24

W najbliższy wtorek, 30 lipca zapraszamy do Domu Wiedemanna na promocję książki o Lechu Bądkowskim – pisarzu, dziennikarzu, działaczu politycznym, ale przede wszystkim lokalnym patriocie. Lech Bądkowski odegrał istotną rolę w tworzeniu podstaw samorządności na Pomorzu jako autorytet dl...


Turystyka w I połowie XX wieku
2024.07.17

Urlop - mityczny i magiczny. Zdecydowanie za często uwięziony w wyobraźni i ograniczający się do snucia planów. Czy w codzienności przepełnionej obowiązkami, wspinaczką po szczeblach kariery i gonitwą za dobrami luksusowymi, choć część z nas znajdzie przestrzeń na odpoczynek? Tyd...


Historyczna wędrówka “Radunia i Kanał Raduni”
2024.07.10

Mało kto wie, że Kanał Raduni miewał cykliczne okresy "suche", kiedy zamykano go zazwyczaj na dwa tygodnie w celu oczyszczenia, pogłębienia i wykonania prac remontowych. Wówczas turystom odradzano wycieczek do Gdańska... A czy wiedzą Państwo, że na Kanale znajdowało się około 100 ...