Krótka 6

historia

Pierwsza dama – pisze i przerabia, Ilse Scheutzow cz. 3
2021.04.06
W Pruszczu, szczególnie w kręgach zainteresowanych życiem artystycznym, Ilse szybko doczekała się określenia „Klubmama”. Dbała o wszystko, wybierała repertuar, była też autorką pomysłów na następne przedstawienia. Doskonale znała grupę. Rozpisywała role uwzględniając możliwości wokalne i aktorskie każdego z występujących. Dbała także o to, by stroje odpowiadały jak najwierniej prezentowanej epoce. Sama też dopasowywała „libretto” do warunków lokalowych, oraz czasu trwania przedstawienia. A program, prezentowany przez scenę był imponujący. Królował oczywiście repertuar niemieckojęzyczny, także w przedstawieniach operetkowych i koncertach. Nie może to jednak dziwić, gdyż pierwsze dziesięciolecia ubiegłego wieku, to istny renesans niemieckich i austriackich kompozytorów. Na wystawie zobaczyć można dużą liczbę zachowanych programów koncertów i przedstawień.
Pani Ilse musiała mieć doskonałe wyczucie oczekiwań odbiorców. W ciągu kilku miesięcy przedstawienia zyskały przychylność nie tylko pruszczan, ale także mieszkańców coraz odleglejszych okolic. Od początku lat 20-tych spływają do Towarzystwa zaproszenia, by swoim występem uświetniało ono miejscowe festyny, święta i inne ważne wydarzenia wielu okolicznych miejscowości. Udokumentowane są między innymi występy w Kłodawie, w roku 1920 i w Trąbkach Wielkich, na jesiennym festynie leśnym w tym samym roku. Towarzystwo zapraszane jest na tzw. bazar do pałacu rodziny Tiedemann w Rusocinie. Przy okazji występów wyjazdowych ujawnia się jeszcze jeden talent i pasja pani Ilse – pisanie okazjonalnych przemówień oraz przerabianie tekstów przedstawień, by uwzględniały one miejsce inscenizacji.
Pruszczańscy artyści utrzymywali kontakty poza sceną. W miesiącach letnich modne były wyjazdy na bardzo popularną w tamtych latach plażę Westerplatte. Zachowane fotografie z tych eskapad wskazują na bliską zażyłość licznej grupy.
Sława Ilse Scheutzow dotarła z czasem do samego Gdańska. Coraz częściej można było przeczytać wzmianki w gdańskiej prasie o występach samej pani Ilse także na scenach gdańskich.
Złota era życia towarzysko-kulturalnego przybladła wraz z koniecznością wyprowadzki rodziny Scheutzow do Sopotu, w roku 1927. Powodem przeprowadzki był awans małżonka pani Ilse, Kurta Scheutzow na wyższe stanowisko i w większym urzędzie pocztowym Sopotu.
W marcu tego roku Ilse Schetzow kierowała ostatnim przedstawieniem, będącym zarazem pożegnaniem, a przy tym okazją do kolekty na cele dobroczynne, której wynikiem była imponująca na tamte czasy kwota 3594.41 Guldenów Gdańskich. Ilse Scheutzow żegnają nie tylko liczni mieszkańcy miejscowości, ale także przedstawiciele administracji gminy, doceniając w ten sposób jej wkład w ożywienie życia kulturalnego Pruszcza.
Dorobek artystyczny Ilse dostrzeżono także w Sopocie. Propozycja wstąpienia do Chóru Ilse Wedel stała się dla Ilse Scheutzow przepustką na scenę Opery Leśnej, gdzie miała okazję występować między innymi w repertuarze Richarda Wagnera, Carl Marii von Weber razem ze swoją przyjaciółką z Pruszcza Gdańskiego Dorotheą Zindel.
fot. scenka z przedstawienia w restauracji Kucks

zobacz także

Zbiory Domu Wiedemanna stale rosną
2023.09.29

Ostatnio powiększyły się o kilka eksponatów, uzupełniając tym sposobem zbiory, związane z wystawą „Pora pić”, poświęconą historii picia trunków i ich opakowaniom, na terenie Gdańska i okolic. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem nie tylko w samym Pruszczu, ale także ...


Wykład o “Architekturze niechcianej…”
2023.09.29

Powoli żegnamy się z "Architekturą niechcianą..." na naszej sali wystaw czasowych. Dobrą okazją do zgłębienia tematu będzie wykład Marka Kozłow, który odbędzie się: 5 października, o godzinie 18:00. Serdecznie zapraszamy! ...


ZSO nr 1 z wizytą na wystawie
2023.09.22

Dziś z wizytą w Domu Wiedemanna Liceum Ogólnokształcące nr 1 przy ZSO nr 1 w Pruszczu Gdańskim, na wystawie „Architektura niechciana…” Dziękujemy klasom 1a, 1b, 1c i 4b za zainteresowanie i uwagę podczas lekcji historii przygotowanej przez Magdalenę Barganowską-Olbryś, współa...